Wycinanka – cacka do ozdoby

Jednym z najbardziej prawdopodobnych źródeł inspiracji dla mieszkańców wsi przy powstaniu sztuki wycinankarskiej była kultura Żydowska. Podczas Święta Tygodni Żydzi zdobili swoje domy wycinanymi z papieru ozdobami, które szczególnie eksponowano w oknach. Sprzedawali także papierowe ozdoby na targach i jarmarkach, co mogło wpłynąć na nieżydowską ludność, inspirując ją do tworzenia podobnych dekoracji. W efekcie, w połowie XIX wieku zaczęła rozwijać się tradycja wycinankarska na polskich wsiach.

Pierwotnie wycinanki nazywano „cackami”. Dopiero dzięki badaczom i kolekcjonerom ludowizny sztuka ta otrzymała nową nazwę, pod którą znana jest do dziś – jako wycinanki ludowe.

Stowarzyszenie Folkowisko konsekwentnie zajmuje się różnymi przejawami sztuki ludowej, ze szczególnym uwzględnieniem sztuki pogranicza kultur. Wycinanka jest tutaj tematem niezwykle interesującym i bogatym w możliwości, które trudno opisać w kilku zdaniach. Obecnie powstaje ogólna koncepcja pracy z wycinanką, określająca jej unikatowy wyróżnik, który zamierzamy promować.

Wycinanki Zofii Majerskiej z lat 80tych XX wieku z Wielkich Oczu w zbiorach Muzeum Kresów w Lubaczowie.

Opracowanie tematu: Grzegorz Ciećka

Warsztaty w Gorajcu

14 listopada Chutor Gorajec tętnił życiem, goszcząc uczniów i uczennice z Polski, Ukrainy i Słowacji. Młodzież miała wyjątkową okazję do zanurzenia się w korzeniach sztuki ludowej, ucząc się zarówno tradycyjnego haftu, jak i technik drzeworytu płazowskiego. W ramach warsztatów rękodzieła, prowadzonych przez członków Stowarzyszenia Folkowisko — Iwonę Pawelec Burczaniuk oraz Grzegorza Ciećkę — powstały niesamowite dzieła, które wzbudziły entuzjazm zarówno wśród uczestników, jak i organizatorów. Stowarzyszenie Folkowisko z dumą wzięło udział w tym programie, ciesząc się możliwością podzielenia się swoją wiedzą i pasją.

Warsztaty drzeworytnicze — precyzja i pasja

Drzeworyt płazowski, będący unikalnym elementem dziedzictwa kulturowego regionu, przyciągnął szczególną uwagę młodych artystów. Grzegorz Ciećka, mistrz tej techniki, z pasją wprowadzał uczestników w tajniki sztuki. Podczas warsztatów powstało aż 30 drzeworytów — każdy z nich odzwierciedlał zaangażowanie, precyzję i kreatywność młodzieży. Uczniowie pracowali z zegarmistrzowską dokładnością, operując dłutami, jakby byli doświadczonymi rzemieślnikami. Warsztaty okazały się nie tylko lekcją techniki, ale również sposobem na zrozumienie tradycji i historii regionu.

„Nigdy wcześniej nie miałam okazji trzymać dłuta w rękach, a dziś stworzyłam swój pierwszy drzeworyt. To niesamowite doświadczenie!” — mówiła jedna z uczestniczek z Ukrainy.

Haftowanie z sercem

Podczas gdy część młodzieży zgłębiała tajniki drzeworytu, inni pod okiem Iwony Pawelec Burczaniuk wciągnęli się w sztukę haftu. Tradycyjne wzory i techniki wzbudziły ogromne zainteresowanie, a każdy wyszyty motyw opowiadał swoją historię. Haftowanie okazało się nie tylko zajęciem manualnym, ale również medytacyjnym, pozwalającym na chwilę skupienia i refleksji.

Żywa lekcja tradycji

Gorajecki Uniwersytet Ludowy stał się miejscem, gdzie wiedza ludowa przekazywana jest w najbardziej autentyczny sposób — poprzez doświadczenie. W czasach, gdy trudno zdobyć takie umiejętności z książek, możliwość praktycznego ich poznania jest bezcenna. Młodzież miała okazję nie tylko nauczyć się tradycyjnych technik, ale również zrozumieć, jak ważne jest pielęgnowanie dziedzictwa kulturowego.

Przedsmak Gali Finałowej

Efekty warsztatów zostały zaprezentowane podczas Gali Finałowej projektu. Uczestnicy zaprezentowali wystawę swoich prac, na której pokazali zarówno drzeworyty, jak i hafty. Poza rękodziełem były również wspólne tańce, takie jak polonez, hopak i karička, które łączą tradycje trzech narodów.

Wieczór zakończył się degustacją tradycyjnych polskich potraw, takich jak żurek, bigos, pierogi czy kaszanki, oraz słodkości w postaci sernika, szarlotki i makowca. Był to dzień pełen wrażeń i wzajemnej inspiracji.

Fotografie – LO Lubaczów i Stowarzyszenie Folkowisko.

Projekt realizowany przez LO Lubaczów w ramach programu V4 Generation Funduszu Wyszehradzkiego.

Jakie korzyści ma lokalne społeczeństwo z niematerialnego dziedzictwa zapisanego w Krajowym Rejestrze?

Społeczeństwo, które aktywnie pracuje z niematerialnym dziedzictwem kultury i uzyska wpis do Krajowego Rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego, czerpie z tego szereg korzyści. Oto najważniejsze z nich:czytaj więcej „Jakie korzyści ma lokalne społeczeństwo z niematerialnego dziedzictwa zapisanego w Krajowym Rejestrze?”

Czym jest niematerialne dziedzictwo kultury?

Niematerialne dziedzictwo kultury to wszystkie praktyki, wyobrażenia, przekazy, wiedza i umiejętności, które członkowie danej wspólnoty uznają za swoje dziedzictwo. Dziedzictwo to jest przekazywane z pokolenia na pokolenie i stale odtwarzane w kontekście kulturowym, historycznym i naturalnym. Przykłady niematerialnego dziedzictwa to obrzędy, języki, rzemiosła, pieśni, tańce czy kulinarne tradycje.czytaj więcej „Czym jest niematerialne dziedzictwo kultury?”

Czy zadruk tkanin ma szansę trafić do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego?

Dzięki działaniom z drzeworytem w Płazowie otwiera się możliwość dla innych elementów niematerialnego dziedzictwa kultury w regionie, aby zostały docenione i wpisane do rejestru NID jako wyjątkowe i cenne praktyki w zakresie ochrony niematerialnego dziedzictwa. Najlepiej obecnie opisaną, a jednocześnie możliwą do reaktywacji, jest tradycja zadruku tkanin. Dotyczy to głównie samego procesu zadruku, przy czym matryce mogą pochodzić na przykład z Płazowa, jako ośrodka drzeworytniczego. Taka współpraca mogłaby przynieść interesujące efekty synergiczne. Ponieważ tradycja ludowego zadruku tkanin jest udokumentowana na ziemi cieszanowskiej, w tym w Gorajcu, który sąsiaduje z Płazowem, możliwe jest stworzenie naturalnej współpracy, która prawdopodobnie miała miejsce również w przeszłości.czytaj więcej „Czy zadruk tkanin ma szansę trafić do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego?”

Potencjał zadruku tkanin tradycyjną techniką

Sztuka i potencjał – zadruk tkanin

W połowie XIX wieku w Wielkiej Brytanii narodził się ruch Arts and Crafts, który próbował połączyć sztuki piękne z rzemiosłem użytkowym, tworząc spójne projekty architektoniczne, wnętrzarskie i artystyczne. Ruch ten, zainicjowany przez Williama Morrisa, przeciwstawiał się nowoczesnym maszynom, które uznawano za zagrożenie dla kreatywności i jakości życia człowieka, promując pracę ręczną jako odpowiedź na industrializację. Polską odpowiedzią na ten światowy trend był styl zakopiański, stworzony przez Stanisława Witkiewicza we współpracy z Marią Dembowską, który integrował motywy ozdobne z Podhala do projektów wnętrz. Jednak zadruk tkanin – mimo że był częścią codzienności – nie znalazł wtedy miejsca w ich artystycznych poszukiwaniach.czytaj więcej „Potencjał zadruku tkanin tradycyjną techniką”

Rekonstruujemy warsztat wędrownego drukarza

Wędrowni drukarze tkanin przemierzali wsie, niosąc ze sobą nie tylko narzędzia, farby i matryce, ale także niezwykłą tradycję zdobienia płócien, która przez wieki wpisywała się w codzienne życie mieszkańców małych miasteczek i wsi. Ich rzemiosło, opierało się na prostych materiałach i technikach. Jednocześnie pozwalało na tworzenie unikalnych wzorów, które zdobiły odzież i domowe tekstylia. Poznajcie historię zapomnianego rzemiosła, które przetrwało do czasów II wojny światowej, by ostatecznie zaniknąć wraz z wędrownymi warsztatami.

czytaj więcej „Rekonstruujemy warsztat wędrownego drukarza”

Zadruk tkanin w okolicy Gorajca

Pogranicze polsko-ukraińskie to teren, na którym kiedyś kwitło rzemiosło związane z zadrukiem tkanin. Unikalne techniki, takie jak batik czy druk bezpośredni, odzwierciedlały lokalne tradycje i potrzeby. Chociaż dziś wiele z tych metod zanikło, zachowane wzory, drewniane matryce i zapomniane drukarnie, jak ta w Gorajcu, wciąż stanowią cenny element naszego dziedzictwa kulturowego. Wiedzę o tych tradycyjnych technikach zgłębia i popularyzuje Grzegorz Ciećka.

czytaj więcej „Zadruk tkanin w okolicy Gorajca”